PL RU EN

Niezłomna Polka z Gdańska – Antonina Gdaniec

“Wszyscy moi przodkowie i przodkowie mojego męża byli narodowości polskiej” – tak rozpoczyna się zeznanie Antoniny Gdaniec złożone przed podoficerem SS. Antonina Gdaniec była odważną patriotką i nieustępliwą działaczką polonijną dwudziestolecia międzywojennego.

Antonina Gdaniec urodziła się na Pomorzu, w Piasecznie. Miała siedmioro dzieci, sześciu chłopców i jedną córkę: Andrzeja, Jana, Władysława, Stanisława, Stefanię, Piotra i Romana. Zadbała, aby w księgach metrykalnych Urzędu Stanu Cywilnego imiona jej dzieci zapisywane były w dwóch wersjach: obowiązującej, niemieckiej, i polskiej. Była jedyną gdańszczanką z tamtego rejonu, która wyraziła takie życzenie. Co więcej, ignorowała wypowiedzi dzieci, jeśli te przez przypadek zaczęły mówić po niemiecku. Antonina widziała potrzebę wychowania swojego potomstwa w ojczystej kulturze. Stefania wraz z braćmi chodziła do polskiej ochronki, gdzie siostry dominikanki nauczały dzieci modlitw, piosenek i bajek w języku polskim. Jan miał nieoceniony dar muzyczny i zamierzał studiować w Poznaniu. Stefania była na tyle zdolna, że pobierała najpierw nauki w Gimnazjum Polskim, a później w Polskiej Szkole Handlowej. Starsi synowie, Andrzej, Jan i Władysław, oddali się działalności w Klubie Sportowym “Orzeł”.

WMG więzienie gestapoPo wybuchu II wojny światowej SS-mani zabrali państwa Gdańców do więzienia Victoria Schule, mieszczącego się w budynku przedwojennej Miejskiej Średniej Szkoły dla Dziewcząt imienia cesarzowej Wiktorii przy ulicy Kładki w Gdańsku. Antonina została wypuszczona, ale nie miała już szansy zobaczyć męża Jana, ponieważ ten zginął w obozie koncentracyjnym w Stutthofie. Również jej trzej najstarsi synowie zostali aresztowani i wywiezieni do obozów koncentracyjnych.

W swoim mieszkaniu Antonina ukrywała wiele osób, które uciekały przed hitlerowcami. Na początku okupacji Gestapo kilkukrotnie proponowało jej, że w zamian za przyjęcie  niemieckiego obywatelstwa wypuści jej synów z obozów koncentracyjnych, jednakże Volkslisty nie podpisała nigdy. Wolała, żeby synowie zginęli jako Polacy, a nie jako niemieccy żołnierze. W 1942 roku została po raz kolejny aresztowana, tym razem wraz z trójką młodszych dzieci: Stefanią, Piotrem i Romanem. Wywieziono ich do obozu pracy w Potulicach. Obóz opuściła już sama w styczniu 1945 roku, po czym osiedliła się w Gdańsku. Z więziennej tułaczki powrócili też Jan, Piotr, Roman i Stefania. Andrzej zginął w obozie w Mauthausen Gusen na terenie Austrii, Władysława został śmiertelnie raniony pociskiem artyleryjskim w obozie w Gdańsku-Przeróbce (filii obozu w Stutthofie). Przy rodzinnym stole zabrakło również Stanisława.
Antonina Gdaniec zmarła w 1968 roku, została pochowana na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. Po latach, jej córka Stefania wspomina matkę: „była bardzo tolerancyjna. To poszanowanie dla drugiego człowieka, niezależnie od jego narodowości, przekonań, wiary potrafiła w nas wpoić”.
 

Autor: Paweł Chojnacki

Specjalne podziękowania dla Krzysztofa Murawskiego: historyka, twórcy tekstów o kobietach Wolnego Miasta Gdańska do projektu Gdańskie miniatury (Edycja na rok szkolny 2012/2013: „Nie ma historii bez kobiet”)
Bibliografia:

Danielewicz G., Koprowska M., Walicka M., Polki w Wolnym Mieście Gdańsku, Gdańsk 1985.

http://www.ikm.gda.pl/KobietyWolnegoMiastaGdansk, dostęp: 2013.7.24.

 

Projekt Metropolitanka
Metropolitanka to projekt herstoryczny (z ang. “her story” – „jej historia”, w przeciwieństwie do “his story” – „jego historia”), który opowiada o roli kobiet w historii, często pomijanej w akademickich, szkolnych oraz codziennych rozmowach. Herstory, czyli historie opowiadane z perspektywy kobiet, mają pełniej odmalować dzieje Pomorza.

Organizator

Projekt Metropolitanka Miasto Gdańsk

© 2023 Metropolitanka
All Rights Reserved. | Deklaracja dostępności