PL RU EN

ECS pełen ludzi

W zeszłą sobotę, 30 sierpnia, cztery lata po rozpoczęciu budowy, miało miejsce otwarcie nowej siedziby Europejskiego Centrum Solidarności. Uroczystości związane z otwarciem zaplanowano na cały weekend: Dzień Obywatelski (sobota, kiedy Centrum było otwarte do zwiedzania przez Gdańszczan i gości) oraz Dzień Jubileuszowy (niedzielę, gdzie nastąpiło oficjalne otwarcie z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego).

Autorka: Malwina Karczewska
Dzień Obywatelski rozpoczął się o godzinie 10:00 pod bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej. Choć charakter jubileuszowy z założenia przypisano niedzieli, na sobotnim otwarciu pojawiło się wiele ważnych osobistości, m. in. Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego, Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego oraz Andrzej Wajda, reżyser filmowy.
Licznie zgromadzeni Gdańszczanie i Gdańszczanki wysłuchali przemówienia Lecha Wałęsy, byłego prezydenta RP, Basila Kerskiego, dyrektora ECS-u, a także prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Wszyscy trzej wyrazili radość z powodu zakończenia budowy Centrum, podkreślali również, że z założenia ECS ma łączyć, a nie dzielić. Prezydent Adamowicz nazwał nawet ECS „arką przymierza”, zaprosił też wszystkich w jakikolwiek sposób niezadowolonych z nowego Centrum, aby przyszli i na własne oczy przekonali się, jaki jest nowy ECS.
Organizatorzy na każdym kroku starali się podkreślić ciągłość pomiędzy początkami „Solidarności” i Centrum. Przy bramie nr 2 nie zabrakło tych, których nazwiska jednoznacznie kojarzą się z sierpniowymi strajkami: Henryki Krzywonos, Bogdana Lisa czy Bogdana Borusewicza. Za podest dla mówców służył wózek akumulatorowy. Prezydent Adamowicz tłumaczył, że dość kontrowersyjna bryła budynku ma przypominać o korzeniach „Solidarności”, które sięgają nie biur, a właśnie Stoczni i budowanych tam statków.

fot. Irena Wojcieszak
fot. Irena Wojcieszak

Do stoczniowej tożsamości ECS-u miała też nawiązywać szczególna forma otwarcia: chrzest morski. Zamiast szampana dokonano go popularnym ostatnio cydrem, za linę wspólnie ciągnęli goście zgromadzeni przed bramą nr 2, a uroczystą formułę „Płyń po morzach i oceanach” wypowiedział Chór Mieszkańców Siedlec, zaangażowany w inicjatywę „Zrozumieć sierpień”.
Później nastąpiło symboliczne otwarcie bramy nr 2 i goście weszli na teren Europejskiego Centrum Solidarności. Przed budynkiem przygotowano strefę wypoczynkową, a w niej miejsca do siedzenia i liczne foodtrucki. Od samego początku oblegany był punkt Informacji, gdzie można było pobrać materiały na temat ECS-u i działań, które będą tam miały miejsce, oraz gdzie wolontariusze rozdawali wejściówki osobom, które nie zdobyły ich drogą elektroniczną. Słowo „zdobyły” jest tu jak najbardziej na miejscu – zarówno zwiedzanie wystawy stałej, jak też spacery architektoniczne, debaty i warsztaty cieszyły się ogromnym powodzeniem i wejściówki znikały w tempie błyskawicznym.
Jeśli chodzi o ocenę budynku ECS-u, to wielu gości było zaskoczonych – wnętrze okazało się bardzo przestrzenne i niezwykle jasne, wbrew wrażeniu, jakie budowla robi z zewnątrz. Zaraz obok wejścia usytuowano restaurację, a niemal naprzeciw ogrodu zimowego stanowisko, na którym można kupić publikacje dotyczące „Solidarności” i związanych z nią osób. Pomieszczenia są nowoczesne, ale stylistyką wciąż nawiązują do statków i przestrzeni stoczniowych (materiały, kolorystyka, nachylenie ścian). Wrażenie robi też ogród zimowy, który ociepla hol główny i pięknie komponuje się z rudawą kolorystyką wnętrz.
fot. Irena Wojcieszak
fot. Irena Wojcieszak

Rzecz jasna największe wrażenie na gościach robiła wystawa stała. 6 pomieszczeń na pierwszym i drugim piętrze ECS-u pełne jest solidarnościowych pamiątek, zdjęć i fragmentów wywiadów. Wystawa udanie łączy formułę tradycyjnego muzeum z nowoczesnymi technologiami – obok plansz z fragmentami historii i życiorysów zobaczyć można liczne ekrany dotykowe, a na nich fragmenty wywiadów i archiwalnych nagrań. Każde wnętrze zostało urządzone z dużą dbałością o całościowy efekt – zagospodarowano ściany, podłogi, a nawet sufity. Zainscenizowano m.in. salę obrad Okrągłego Stołu (łącznie ze wzorem na dywanie), a w niej stół wraz z podpisanymi miejscami.
Wśród eksponatów, które można zobaczyć na wystawie, są nie tylko zdjęcia i plakaty, ale również prasy, na których drukowano ulotki, stara lodówka sklepowa czy zrekonstruowane wnętrze celi więziennej.

Na nowej wystawie ECS-u można też zostawić cząstkę siebie. W jednej z sal ułożone zostało ogromne logo „Solidarności” z małych białych i czerwonych karteczek, na których każdy może zapisać to, co chciałby zostawić po sobie na wystawie.

fot. Irena Wojcieszak
fot. Irena Wojcieszak

Wystawa cieszyła się ogromną popularnością. Z zainteresowaniem oglądali ją zarówno dzieci, jak i osoby starsze. Jej interaktywny charakter sprawia, że oferuje ona dużo więcej niż tradycyjnie rozumiane spotkanie z historią. Jeśli można by cokolwiek jej zarzucić, to stosunkowo niewielka przestrzeń w zestawieniu z naprawę imponującym zestawem eksponatów, ale wrażenie to może być powodowane niezwykłą ilością zwiedzających w dzień otwarcia.

Najlepiej jednak, aby każdy osobiście sprawdził, co myśli na temat nowo otwartego Centrum, na które czekaliśmy aż 4 lata. Przez cały wrzesień wystawę można zwiedzać za darmo. Zapraszamy!

[print_gllr id=3987]

Projekt Metropolitanka
Metropolitanka to projekt herstoryczny (z ang. “her story” – „jej historia”, w przeciwieństwie do “his story” – „jego historia”), który opowiada o roli kobiet w historii, często pomijanej w akademickich, szkolnych oraz codziennych rozmowach. Herstory, czyli historie opowiadane z perspektywy kobiet, mają pełniej odmalować dzieje Pomorza.

Organizator

Projekt Metropolitanka Miasto Gdańsk

© 2023 Metropolitanka
All Rights Reserved. | Deklaracja dostępności