PL RU EN

Gdańska Eurydyka

Zofia Janukowicz-Pobłocka, śpiewaczka o głosie sopranowym znanym na estradach niemal całego świata, „urodzona na Wileńszczyźnie, w domu, w którym matka recytowała wiersze, a ojciec grał na organach w pobliskim kościółku” jak pisała o artystce Wiesława Anyczkowska, jest kolejną bohaterką naszego bloga.

Portret Zofii Janukowicz-Pobłockiej (1970)
Porter Zofii Janukowicz-Pobłockiej autorstwa Wery Latyckiej (1970) za Wikimedia Commons

Szkic poświęcony Zofii Janukowicz-Pobłockiej, mieszkance Gdańska Oliwy, urodzonej 19 lutego 1928 roku warto rozpocząć od przytoczenia fragmentu listu pana Huberta Pobłockiego, lekarza dentysty, który wyszedł z propozycją stworzenia tekstu o dokonaniach tej gdańskiej śpiewaczki, artystki, pedagożki i inicjatorki konkursów wokalnych. „Ośmielam się poinformować (…) o dokonaniach artystycznych i pedagogicznych, na przestrzeni 50 lat, prof. zw. sztuki muzycznej (prywatnie mojej żony) śpiewaczki Zofii Janukowicz-Pobłockiej.” List, który trudno było zignorować w świetle dołączonych do niego fotografii i świadectw dokumentujących niebanalną osobowość sceniczną i talent prof. Zofii Janukowicz-Pobłockiej, stał się ogromną motywacją dla autorki tekstu. Biorąc pod uwagę hermetyczność środowiska muzycznego (co warto chyba podkreślić) – pozwolił tej opowieści w ogóle wybrzmieć.

Wybitna artystka, która swoją długą karierę pedagogiczną na Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku zakończyła dopiero w wieku siedemdziesięciu siedmiu lat, wywarła ogromny wpływ na funkcjonowanie i rozwój uczelni. To właśnie dzięki spektakularnemu sukcesowi, jaki odniosła Zofia Janukowicz-Pobłockiej na konkursie wokalnym w 1955 roku, Państwowa Wyższa Szkoła Muzyczna w Sopocie (dzisiejsza Akademia Muzyczna w Gdańsku) nie została zlikwidowana. Zdobyta przez nią, jeszcze studentkę, prestiżowa nagroda przyniosła uczelni niespodziewany rozgłos, dzięki któremu wstępna decyzja Ministerstwa Kultury o zamknięciu szkoły została natychmiastowo wycofana.

Nie od początku jednak kariera wokalna i międzynarodowy sukces Janukowicz-Pobłockiej były dla wszystkich tak oczywiste, jak by się mogło zdawać. W czasie nauki w średniej szkole muzycznej we Wrzeszczu nauczyciel artystki radził jej, aby porzuciła zamiłowania pieśniarskie na rzecz kariery naukowej np. na Politechnice Gdańskiej. Do podobnych porad skłoniły go nieprzeciętna inteligencja, pracowitość i rzetelność Zofii. Śpiewaczka pozostała jednakże nieugięta i zmotywowana do kontynuowania studiów artystycznych.

Zofia Janukowicz-Pobłocka ukończyła Akademię z wyróżnieniem, aby następnie wyjechać do Rzymu na mistrzowski kurs interpretacji muzycznej na Akademii Discanta Cecilia. Po powrocie z Wiecznego Miasta Janukowicz-Pobłocka oddała się pracy pedagogicznej. W 1994 roku objęła funkcję dziekana uczelni oraz kierownika Katedry Wokalistyki, zainicjowała i zorganizowała również Wydział Wokalno-Aktorski gdańskiej Akademii Muzycznej.

Kariera muzyczna Zofii Janukowicz-Pobłockiej jest niezwykle bogata: artystka brała udział w ponad 1300 koncertach organizowanych na całym świecie, m.in. w Europie, Japonii, Stanach Zjednoczonych i ZSRR, uczestniczyła w 130 nagraniach telewizyjnych i radiowych, była wielokrotną laureatką konkursów wokalnych oraz ich późniejszą jurorką. Mimo ogólnoświatowych sukcesów Zofia Janukowicz-Pobłocka zawsze znajdowała czas dla swoich uczniów. Dom państwa Pobłockich jest i zawsze był otwarty dla studentów i studentek pani profesor. Artystka kochała swoją pracę pedagożki. Z ogromną przyjemnością przekazywała swoje bogate doświadczenie wokalne, sceniczne i aktorskie, realizując się równocześnie na największych estradach. Jej wychowankowie i wychowanki odnoszą liczne sukcesy na terenie kraju oraz poza jego granicami, a ich nazwiska można rozpoznać na afiszach w całej Polsce. Na sposób, w jaki artystka uczyła i wychowywała swoich uczniów i uczennice, mogła mieć wpływ bliska, wyjątkowo ciepła relacja Zofii Janukowicz-Pobłockiej z jej dawną nauczycielką. Jak mówi sama śpiewaczka: „Wszystko to, co zdobyłam, zawdzięczam nie tylko swojej pracowitości, ale mojej kochanej profesor, Pani Barbarze Iglikowskiej-Bragińskiej.”

Bliskie stosunki o charakterze zawodowym połączyły też śpiewaczkę z jej jedyną córką, utalentowaną pianistką Ewą Pobłocką. Już jako czternastoletnia dziewczynka Ewa akompaniowała swojej mamie podczas prestiżowych koncertów i recitali w Bułgarii, byłym Związku Radzieckim i licznych filharmoniach polskich, co spotkało się z szeregiem entuzjastycznych opinii recenzentów zauroczonych „rodzinnym duetem”.

Siła interpretacji wokalnej Zofii Janukowicz-Pobłockiej, która podbiła wiele serc, tkwiła w jej emocjonalnym stosunku do sztuki wokalnej. W czasie wykonywania danej pozycji pieśniarskiej czy oratoryjnej, dbała o to, aby wywrzeć na widowni nie tylko wrażenie zmysłowe, ale przede wszystkim, rodzaj intymnego, epifanicznego przeżycia, które towarzyszyłoby odbiorcy również po opuszczeniu sali koncertowej. Śpiewaczka słynęła z mistrzowskich wykonań m.in.Tryptyku śląskiego Witolda Lutosławskiego czy 4 pieśni opus 11 Karola Szymanowskiego, ale nie ograniczała się bynajmniej do repertuaru polskich kompozytorów współczesnych. Z równą pasją i zaangażowaniem wykonywała repertuar barokowy, jak choćby Dies irae czy Pasję według św. Mateusza Johanna Sebastiana Bacha. Zofia Janukowicz – Pobłocka znana była z mistrzowskiej interpretacji partii Eurydyki z klasycystycznej opery Christopha Willibalda Glucka.

Mimo aktywnego życia artystycznego śpiewaczka zdołała pogodzić życie rodzinne z zawodowym. Przyczynił się do tego prawdopodobnie ogromy wkład i wsparcie ze strony męża artystki oraz pasja muzyczna, która zamiast dzielić, połączyła rodzinę Pobłockich – szczególnie na linii matka-córka.

Zofia Janukowicz-Pobłocka kultywowała muzyczne tradycje zaczerpnięte z rodzinnego domu w którym matka recytowała wiersze, a ojciec grał na organach w pobliskim kościółkui przekazać część swojej miłości do muzyki córce.Ewa Pobłocka, niegdyś akompaniująca mamie, jest dziś samodzielną, aktywną i powszechnie znaną w kręgach muzycznych pianistką.

Zofia Janukowicz-Pobłocka zakończyła działalność pedagogiczną w 2005 roku z licznymi nagrodami i honorowymi odznaczeniami na koncie.

Iwona Majszyk na podstawie dokumentów Huberta Pobłockiego

Redakcja: Agata Włodarczyk 

Projekt Metropolitanka
Metropolitanka to projekt herstoryczny (z ang. “her story” – „jej historia”, w przeciwieństwie do “his story” – „jego historia”), który opowiada o roli kobiet w historii, często pomijanej w akademickich, szkolnych oraz codziennych rozmowach. Herstory, czyli historie opowiadane z perspektywy kobiet, mają pełniej odmalować dzieje Pomorza.

Organizator

Projekt Metropolitanka Miasto Gdańsk

© 2023 Metropolitanka
All Rights Reserved. | Deklaracja dostępności