PL RU EN

Przy Kładki 11 – Maria Krzyżanowska oraz Maria Rakowska

W pobliżu więzienia Victoria Schule stał niegdyś ponad 300-letni dom z pruskiego muru. Mieszkała w nim polsko-czeska rodzina Krzyżowskich. Ta opowieść będzie o matce Marii Krzyżowskiej oraz jej córce – Marii Rakowskiej.

Maria Krzyżowska pochodziła z Moraw, zaś Franciszek, jej późniejszy mąż, urodził się niedaleko Żywca na południu Polski. Oboje poznali się we Wiedniu i tam też się pobrali. Franciszek, jako że nie chciał przyjąć obywatelstwa austriackiego, musiał opuścić teren Austrii. Przeprowadzili się do Łodzi, gdzie założył własne przedsiębiorstwo meblarskie. Po jego plajcie Franciszek, Maria oraz ich dzieci przyjechali za namową przyjaciela rodziny do Gdańska w 1926 roku. Wynajęli tu dwupokojowe mieszkanie na ulicy Kładki 11. Ich sąsiadami byli Niemcy, z którymi utrzymywali dobre, sąsiedzkie stosunki.

 W rodzinie pielęgnowano tradycje polskie i czeskie. Matka śpiewała dzieciom morawskie piosenki oraz przyrządzała tradycyjne czeskie potrawy, z knedlikami na czele. Cała trójka dzieci uczęszczała do polskich szkół. Maria oraz jej brat Romuald chodzili do szkoły handlowej, natomiast drugi brat, Franciszek, do Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej.

Marzenia o wykształceniu dzieci prysły wraz ze śmiercią męża w 1933 roku. Wdowa musiała podjąć ważną decyzję. W zamian za ładniejsze mieszkanie i zapomogę, władze miasta zaproponowały jej przyjęcie gdańskiego obywatelstwa, co równało się ze zrzeknięciem się polskiego. Morawianka nie zgodziła się na tę propozycję – miała już w domu dwóch zagorzałych harcerzy i patriotów (Romuald i Franciszek wstąpili do drużyny harcerskiej i bronili polskiej ludności przed szykanami). Poza tym sama już uważała się za Polkę. Wdowa wkrótce podjęła pracę w Polskiej Składnicy na Westerplatte.
Tymczasem, córka Maria skończyła szkołę handlową i rozpoczęła pracę w firrmie “Günther Wagner” produkującej wieczne pióra. Realizowała się jednakże głównie poza pracą: należała do klubu sportowego “Gedania”, gdzie z sukcesami grała w siatkówkę i piłkę ręczną. Ponadto śpiewała w chórze “Cecylia” pod dyrygenturą słynnego muzyka Kazimierza Wiłkomirskiego.
Wielką pasją stał się dla niej teatrzyk kukiełkowy “Skrzat”. Dzięki minimalnym potrzebom (niewielu aktorów, mała scena, kukiełki można było przenieść w walizce) teatrzyk mógł występować w podgdańskich wsiach, takich jak Pszczółki, Elganowo czy Piekło. Ludzie tam mieszkający byli spragnieni uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych, odbywających się w języku polskim. Maria lepiła główki lalek, pomagała szyć kostiumy i nieraz zdarzało się, że w jednym przedstawieniu odgrywała kilka ról.

To nie wszystkie zajęcia Marii Rakowskiej. Należy wymienić jeszcze działalność w Świetlicy Związku Polaków. Jako sekretarz pracowała tam bezpłatnie i zajmowała się między innymi planowaniem ciekawych programów kulturalnych i sportowych, które miały być konkurencją dla niemieckich klubów i pomocą do walki z postępującą germanizacją mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska.

pl.wikipedia.org
pl.wikipedia.org

Wraz z wybuchem II Wojny Światowej rozpoczął się nowy rozdział w życiu Marii Rakowskiej. Zatrudniła się w fabryce papieru przy dzisiejszej ulicy Łąkowej. Pracowali tam też więźniowie z Victoria Schule, którym Maria dostarczała potajemnie paczki. W mieszkaniu przy ulicy Kładki wraz z matką często ukrywały uciekających przed Gestapo Polaków. Jako, że ich mieszkanie mieściło się zaraz obok więzienia, to przychodzili do nich ludzie, którzy chcieli z daleka jeszcze raz zobaczyć swoich bliskich.

Swojego męża, Leopolda Rakowskiego, Maria poznała w Ośrodku Żandarmerii SS, gdzie był więźniem. Za staraniem przyszłej małżonki mężczyzna został wypuszczony na wolność i przydzielony do robót na Żuławach. Po wojnie Leopold i Maria pobrali się.
W 1945 roku, w parę dni po wyzwoleniu Gdańska, budynek przy ulicy Kładki 11 został wysadzony w powietrze przez żołnierzy radzieckich. Marii wraz z matką już tam nie było. Gdy tylko wyzwalanie się rozpoczęło, wyjechały do znajomych do Orłowa. Po wojnie Maria pracowała w Muzeum Marynarki Wojennej, natomiast jej mąż dorabiał lekcjami muzyki. O powojennych losach Marii Krzyżowskiej niestety nic nie wiemy.
 

Autor: Paweł Chojnacki

Specjalne podziękowania dla Krzysztofa Murawskiego: historyka, twórcy tekstów o kobietach Wolnego Miasta Gdańska do projektu Gdańskie miniatury (Edycja na rok szkolny 2012/2013: „Nie ma historii bez kobiet”)
Bibliografia:

Danielewicz G., Koprowska M., Walicka M., Polki w Wolnym Mieście Gdańsku, Gdańsk 1985.

http://www.ikm.gda.pl/KobietyWolnegoMiastaGdansk, dostęp: 2013.7.24.

 

Projekt Metropolitanka
Metropolitanka to projekt herstoryczny (z ang. “her story” – „jej historia”, w przeciwieństwie do “his story” – „jego historia”), który opowiada o roli kobiet w historii, często pomijanej w akademickich, szkolnych oraz codziennych rozmowach. Herstory, czyli historie opowiadane z perspektywy kobiet, mają pełniej odmalować dzieje Pomorza.

Organizator

Projekt Metropolitanka Miasto Gdańsk

© 2023 Metropolitanka
All Rights Reserved. | Deklaracja dostępności