PL RU EN

"O kobietach dla kobiet" w Onecie

„Jesteśmy po to, żeby dać światełko tym kobietom, które widzą dla siebie cel, które chcą działać, zająć się współdziałaniem w grupie” – od tych słów Dominiki Ikonnikow rozpoczyna się artykuł poświęcony Metropolitance, opublikowany w portalu Onet.

Autorka: Ewelina Potocka
To jedno proste zdanie jest tak naprawdę kwintesencją działalności tej wyjątkowej grupy. Grupy, do której przyłączyć może się każdy, kto jest wrażliwy na herstorię, a więc dzieje kobiet w Metropolii Gdańskiej.
Stocznia jest kobietą, Akademia Dawnego Gdańska, Akademia Stoczni, spacery po terenach dawnej Stoczni Gdańskiej, a w tym sezonie także po Głównym i Starym Mieście – to projekty, które realizują dziewczyny działające w grupie. Jednak na tym nie koniec, a projektów będzie więcej.
Dla mnie wyjątkowość Metropolitanki polega przede wszystkim na tym, że poszukuje prawdy, nie ocenia i pozwala odkrywać. Jest otwarta i każdej z nas daje szansę realizować się w jej strukturach. W dzisiejszych czasach, gdy tak wielu z nas koncentruje się na materialnej sferze życia, goni za pracą i pieniądzem, zrobienie czegoś pożytecznego, bezinteresownego zdaje się być zupełnie nową jakością. To nie są puste słowa. Za dowód niech posłużą fakty.
Projekt „Stocznia jest kobietą. Opowieści kobiet ze Stoczni Gdańskiej” realizowany był przez wolontariuszki i wolontariuszy, którzy zbierali herstorie kobiet związanych z dawną Stocznią Gdańską. Nie chodzi jednak o epokowe wydarzenia, które znamy z podręczników do historii XX wieku. W tym przedsięwzięciu najważniejszy stał się opis zwykłej codzienności, której bohaterkami były suwnicowe, spawaczki, pielęgniarki, izolatorki, laborantki, sekretarki, kadrowe, wózkowe… – w sumie kilkanaście tysięcy kobiet pracujących przez lata w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
Z dawnymi pracownicami i pracownikami przeprowadzano wywiady, które złożyły się na wyjątkowy audioprzewodnik po dawnej Stoczni Gdańskiej. Dzięki niemu każdy na własną rękę może spacerować po ul. Doki i jej okolicach oglądając budynki, które udało się zachować oraz wyobrażając sobie te już zrównane z ziemią, które niegdyś tętniły życiem.

Stocznia to było miasto. Tam były ulice i wszystko. Były domy, przedszkole, żłobek, kino zakładowe

tak słowami Krystyny Bańkowskiej rozpoczyna się spacer po Stoczni Gdańskiej z audioprzewodnikiem.

Tramwaje podjeżdżały pod samą Stocznię i autobusy, jeden za drugim. Najwięcej chyba na szóstą, na siódmą też. (…) Szło, ludzi, ludzi, ludzi… Jak ja szłam tam aż za most, szło ludzi tyle nie wiadomo gdzie. Tak myślałam czasami: gdzie ci ludzie idą?

wspomina Józefa Matyjaszczyk.
W czasach świetności Stocznia Gdańska zatrudniała około 17 tysięcy pracowników. To wielka machina, która funkcjonowała w trzyzmianowym trybie, przez 24 godziny na dobę. Budowano tu specjalistyczne statki rybackie, eksportowane przede wszystkim do ZSRR, silniki napędu głównego, kontenerowce i statki towarowe. Pracy było mnóstwo.
W ramach projektu wolontariuszki i wolontariusze przeprowadzili wywiady z ponad 20 kobietami i dwoma mężczyznami.

To było trudne, bo niemal wszyscy uważali się za zwykłych pracowników, którzy nie mają nic do powiedzenia. Kobiety uważały, że nie robiły nic interesującego. Do dawnych pracownic i pracowników Stoczni docieraliśmy przez sąsiadów, znajomych, rodzinę

wspomina Ania Zielińska, historyczka, archeolożka, autorka nowych tras po Starym i Głównym Mieście, które swoją premierę będą miały już tego lata.

Nasi rozmówcy umniejszali swoją rolę. Byli wręcz onieśmieleni, że chcemy z nimi robić wywiad, publikować ich wspomnienia. A przecież historię Stoczni tworzą nie tylko wielkie nazwiska, wydarzenia i wielka polityka, ale też codzienność. Nasi rozmówcy otwierali się dopiero po drugiej, trzeciej herbacie. Co ciekawe, żadna z kobiet nie uważała się za bohaterkę. Bożena Rybicka też nie

dodaje Dominika Ikonnikow, historyczka.
Czym jest Metropolitanka, o czym jeszcze opowiadali skromne pracownice i pracownicy Stoczni Gdańskiej oraz co zaoferuje nam Metropolitanka w tym sezonie dowiesz się z artykułu w Onet.pl.

Projekt Metropolitanka
Metropolitanka to projekt herstoryczny (z ang. “her story” – „jej historia”, w przeciwieństwie do “his story” – „jego historia”), który opowiada o roli kobiet w historii, często pomijanej w akademickich, szkolnych oraz codziennych rozmowach. Herstory, czyli historie opowiadane z perspektywy kobiet, mają pełniej odmalować dzieje Pomorza.

Organizator

Projekt Metropolitanka Miasto Gdańsk

© 2023 Metropolitanka
All Rights Reserved. | Deklaracja dostępności